Uważam, że perfumy Frédérica Malle'a (a w szczególności te od Ropiona) potrafią zniwelować moje uprzedzenia wobec niektórych nut. Ta piękność całkowicie zmieniła moje zdanie na temat tuberozy, którą zazwyczaj uważam za bardzo problematyczną, gumową, mdlącą i przesadną. Zwykle nienawidzę kokosa w perfumach, ale to pokazało mi, że jeśli jakość jest wystarczająco wysoka, a mieszanie wystarczająco biegłe, to jestem na tak! Sucha nuta kokosa kulfi jest prawie tak dobra jak otwarcie supergwiazdy. Byłem w piekarni dzisiaj rano, a grupa ludzi zaczęła mówić "o mój Boże, ktoś pachnie niesamowicie", i byłem w połowie zażenowany, w połowie zachwycony, gdy zidentyfikowali to jako moją zasługę. Dziękuję, Frédéric Malle! Aktualizacja: Jest zbyt mocny na jakąkolwiek porę roku poza latem (na zewnątrz), kiedy to ciepło łagodzi jego intensywność, przez co jest wspaniałą fanfarą kremowych tropikalnych kwiatów, podczas gdy w pomieszczeniach lub w zimnej pogodzie jest mdlący.

Carnal Flower to piękna mieszanka białych kwiatów i nie bez powodu jeden z bardziej popularnych zapachów od Frederica Malle. Pomimo mojej sympatii do tego zapachu, nie wydaje mi się on absolutnie zgodny z tym, co wyobrażam sobie jako "cielesny" zapach kwiatowy - brakuje mu brudu i pożądania. Na pierwszy plan wysuwa się niebiańska mikstura mocnych białych kwiatów, a mianowicie jaśminu i tuberozy, którym przeciwstawia się suchy, lekko zielony, orzechowy posmak pochodzący prawdopodobnie z kokosa i eukaliptusa; to bardzo interesujący i wyjątkowy zapach. Wyczuwalna jest słodycz, nie tylko tuberozy, ale także pyszny szept melona. Pięknie się to komponuje. To nie jest zapach dla tych, którzy nie są pewni białych kwiatów, trzeba je uwielbiać, by pokochać ten zapach. I choć ja go uwielbiam, to jak już wspomniałem, brakuje mi w nim wystarczająco dużo brudu, by można go było nazwać cielesnym - jakiś dodatek zwierzęcych aspektów uczyniłby go idealnym.